Aktywny weekend w świętokrzyskim!

10-04-2018 10:07

Dni 24 i 25 marca postanowiliśmy spędzić na szlakach turystycznych regionu świętokrzyskiego, a jednocześnie spotkać się z naszymi przyjaciółmi ze Skarżyska Kamiennej i Kielc.

 

Sobota, dość chłodna z rana, z pierwszymi, niewinnymi promieniami słonecznymi nastrajała dość pozytywnie. Kilkuosobowa reprezentacja z Końskich wyjechała więc w kierunku Skarżyska Kamiennej, gdzie członkowie tamtejszego oddziału PTTK organizowali Rajd Wiosenny ph. "Topienie Marzanny". Przez kilka ostatnich lat pojawialiśmy się na trasie rajdu z własną, ekologiczną Marzanną, by ostatecznie pożegnać się z zimą. Tym razem nie mogło być inaczej, tyle, że kukłę przygotowaliśmy na trasie, podczas wędrówki z dostępnych w lesie gałązek i traw. Po przyjeździe i weryfikacji, powitaniach prezesa Janka Włodarczyka, ruszyliśmy uliczkami miasta w kierunku Boru, gdzie czekało na nas ognisko z gorącą kawą i pieczonymi kiełbaskami. Przyjemnie mijała nam wędrówka przez dukty leśne, mocno jeszcze ośnieżone, w promieniach słońca! Do Końskich wróciliśmy z pamiątkowym dyplomem, a z zimą pożegnaliśmy się ostatecznie, choć dość okrutnie. Marzanna zniknęła w wodach rzeki Kamiennej!

 

Niedziela zaś, 25 marca, była dniem organizacji słynnej "25-tki świętokrzyskiej", czyli pieszego rajdu na trasie 25 km, imprezy Oddziału PTTK w Kielcach. Tym razem uczestnicy wędrowali z miejscowości Tumlin Podgrodzie, przez wzniesienia Pasma Masłowskiego do Ciekot. A my razem z nimi :) w dość licznej 10-osobowej reprezentacji. Na miejsce startu dojechaliśmy autokarami. Około godz. 8.00 wyruszyliśmy z Tumlina, skąd przez Górę Grodową, Górę Sosnowicę, Górę Krzemionkę dotarliśmy do Dąbrowy i malowniczych widoków ze stoków Domaniówki. Następnie przez Masłów, Górę Klonówkę i Diabelski Kamień, po pokonaniu stromego zejścia z Góry Dąbrówki dotarliśmy do Ciekot, gdzie w bardzo sympatycznym gospodarstwie agroturystycznym czekali na nas organizatorzy. Czekali dobrze przygotowani: z gorącym bigosem, ogniskiem z kiełbaskami, kawą, herbatą i imiennymi certyfikatami. Posileni i dość mocno zmęczeni wróciliśmy do Końskich!

 

To był mocno aktywny weekend :) Poniżej galeria fotografii :)